Oprócz typowych atrybutów jesieniary czyli ciepłych skarpet, herbatki z imbirem, goździkami i miodem, dyniowej latte czy puszystego kocyka, moim głównym ocieplaczem jest jedzenie zwane comfortfood.
Comfortfood czyli dania nie zawsze fit ale zawsze rozgrzewające, sycące, pełne aromatów i rozkosznych smaków, przygotowywane z miłością, niespiesznie ze świeżych składników.
Po więcej inspiracji zapraszam tutaj:
Kremowe gnocchi z groszkiem i szpinakiem.
Quiche z ziemniakami i szpinakiem.
Wiele razy w życiu już robiłam lasagne z mięsem i tak pewnie także Wam kojarzy się to danie, ale jakiś czas temu postanowiłam nieco wyjść poza swoje przyzwyczajenia, bo w jedzeniu tak jak w życiu zawsze szukam mniej konwencjonalnych rozwiązań i takich, wiecie, jak moje ulubione hasło - poza utartą ścieżką:). A dziś chciałabym się podzielić z Wami tym przepisem i mam nadzieję, że pokochacie je tak jak ja!
I. Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C. Dynię obieramy i kroimy w kosteczkę. Układamy w naczyniu żaroodpornym, skraplamy oliwą, posypujemy solą oraz chili. Pieczemy w piekarniku ok 35 minut.
II. Podczas gdy dynia się piecze przygotowujemy sos warzywny. Na patelnię wlewamy oliwę i po kolei smażymy - szalotki z porem (ok 3 min.), następnie dodajemy papryki, cukinię i marchewki pokrojone w kosteczkę i smażymy kolejne 10 min. Na koniec wlewamy pomidory z puszki, dodajemy garść świeżych liści szpinaku i smażymy na małym ogniu ok. 30 min do miękkości warzyw. Opcjonalnie do sosu możemy dolać odrobinę czerwonego wina. Na koniec dodajemy sól i pieprz.
III. Na drugiej patelni roztapiamy 2 łyżki masła i smażymy 15 minut wcześniej umyte i pokrojone w plasterki pieczarki.
IV. Sos biały - ricottę mieszamy ze śmietanką, parmezanem, serem cheddar i wyciśniętym czosnkiem, na koniec dodajemy sól i pieprz.
V. Przygotowujemy naczynie do zapiekania.
W garnku zagotowujemy wodę. Płaty lasagnii gotujemy minutę aby nieco zmiękły (łatwiej je wtedy układać w naczyniu).
Układamy kolejno: 3 łyżki sosu pomidorowego - 3 łyżki sosu białego - 1/3 upieczonej dyni - 1/3 usmażonych pieczarek - płaty lasagnii. Powtarzamy 3-krotnie.
Na ostatniej warstwie układamy plasterki sera mozzarella, plasterki kolorowych pomidorów i papryki.
Zapiekamy w 180st. C przez 45 minut.
EmiM
8 października 2020Pyszna, uwielbiam połączenie smaku słodkich warzyw z nutą pikanterii. Warto było poświęcić czas na jej zrobienie 🙂
Anna Stefanska
14 października 2020Dziękuję! bardzo się cieszę, że Ci smakowało! Rzeczywiście chili dodaje smaczku 🙂